Co się dzieje z mózgiem Managera w stresie?

Stres to reakcja na to – co nas otacza, zaskakuje i dotyczy każdego z nas w pracy, w domu, w sklepie, na spacerze. Wpływa on na sposób myślenia, pamięć, sposób uczenia się i zachowania w odpowiedzi na jakieś sytuacje czy innych ludzi.

W pracy z Managerami często słyszę stwierdzenia, że niektórzy radzą sobie całkiem nieźle ze stresem; inni radzili sobie kiedyś super, a dziś już nie bardzo i sami nie wiedzą dlaczego; są też tacy Managerowie – których stres wykańcza psychicznie, a niektórzy mówią nawet o tym, że ich zabija.

Skąd te różnice w reakcjach Managerów na wyzwania i sytuacje wywołujące stres?

Warto wziąć przede wszystkim pod uwagę indywidualne różnice i obszary, które decydują o tym jak Manager reaguje, czyli: poczucie własnej wartości, odporność psychiczna, dojrzałość, rozumienie własnej odpowiedzialności, umiejętność dbania o siebie, styl życia, sposób regenerowania się.

Stres jest zły, kiedy panuje nad Tobą. Stres jest dobry, kiedy Ty panujesz nad nim.

Rodzaje stresu

Mamy dwa rodzaje stresu – dobry (eustres) i zły (distres). Dobry stres związany jest z krótkotrwałym dyskomfortem ale też i wiarą, że Manager poradzi sobie z wyzwaniem. Wtedy w Jego organizmie wydzielają się: kortyzol, adrenalina, noradrenalina. W wyniku ich działania, a więc za sprawa tego dobrego stresu następuje wzmocnienie koncentracji, motywacji i uczenia się. Na tym etapie działania dobrego stresu mózg Managera jeszcze funkcjonuje poprawnie i ma On motywację do tego – by aktywnie podjąć się rozwiązywania problemów, ma poczucie kontroli, wierzy że wszystko jest w Jego zasięgu, ma dostęp do swoich zasobów, rozważa opcje i możliwości w procesie podejmowania decyzji.

Gdy Managera dopada zły stres (distres) – bo odczuwa jakieś niebezpieczeństwo psychiczne lub fizyczne, tkwi w długotrwałej sytuacji problemu, grozi Mu utrata pracy, prestiżu, poczucia bezpieczeństwa lub odrzucenie, nie ma środków do rozwiązania trudnej dla siebie sytuacji, nie ma kontroli nad tym, co się z nim i wokół Niego dzieje, mogą się pojawić:

  • na poziomie ciała: bóle głowy zgrzytanie zębami, wyczerpanie, wychłodzenie organizmu, bóle pleców lub karku, dolegliwości żołądkowe, bezsenność, nadmierne sięganie po suplementy lub używki
  • na poziomie emocji: płacz, strach, poczucie zagrożenia, nerwowość, nadreagowywanie, depresja, zamartwianie się, napięcie, labilność emocjonalna
  • na poziomie psychiki: utrata zainteresowania życiem, praca lub kontaktami społecznymi; zapominanie, problemy z koncentracją, niska wydajność, dezorientacja, brak nowych pomysłów i rozwiązań, apatia, zniechęcenie
  • na poziomie społecznym: izolacja, poczucie osamotnienia, kłótliwość, ograniczanie kontaktów, brak troski o wygląd

Pod wpływem tego złego stresu mózg Managera:

  1. może tracić zdolność poprawnej interpretacji sytuacji i swojej w niej roli
  2. może stosować stare schematy myślenia i zachowania
  3. może nie móc zapamiętywać nowych informacji lub prawidłowo ich klasyfikować
  4. może wpływać na ograniczanie sposobów reakcji
  5. może przestać zauważać wzorce i zależności
  6. może nie móc korzystać z pamięci długoterminowej

Życie nie toczy się tak, jak powinno, ale jest takie jak jest. Sposób w jaki sobie z tym radzisz, stanowi całą różnicę.

V. Satir

 

Skąd pomysł na dzisiejszy wpis? Z pracy i obserwacji Managerów w Ich codziennych wyzwaniach. Oto kilka z nich:

  • Zadaję pytanie Managerce o Jej mocne strony na których buduje swój autorytet Szefa w Zespole a Ona przez pół godziny płacze
  • Managerka ma program naprawczy i niby deklaruje że pracuje nad sobą – ale w pracy ze Zespołem niczego nie wdraża i ciągle popełnia te same błędy
  • Manager traci przytomność w biurze z wyczerpania psychicznego i fizycznego
  • Manager „chwali się” na spotkaniu, że od kilku tygodni nie śpi lub udaje Mu się zasnąć na 2-3 godziny a potem wstaje i pracuje, bo nie ma komu zdelegować zadań
  • Managerka pewnego dnia nie wstaje z łóżka bo nogi odmawiają jej posłuszeństwa. Po kilkutygodniowych badaniach dostaje diagnozę, że jeśli utrzyma swój styl pracy i życia będzie jeździć na wózku inwalidzkim. Ma wyeliminować stres.
  • Manager, który ma niezwykle kreatywny umysł i myśli strategicznie, na kluczowym spotkaniu z Zarządem „kładzie” swoją prezentacje nowego projektu. Wszystko co mówi, jest zdaniem Zarządu miałkie, bez polotu, mało innowacyjne i na pewno nie pozwoli wyróżnić się na tle konkurencji.
  • Manager stracił kilkanaście kg w ciągu kilku miesięcy pracy nad ważnym projektem, na spotkaniu siedzi prawie nieprzytomny, co chwilę wychodzi na papierosa, na spotkaniu traci kontrolę nad emocjami i krzyczy na podwładnych.
  • Managerka otrzymuje wsparcie rozwojowe od firmy i „zalicza” Mentoring, Coaching i jeszcze wyjazd na konferencję zagraniczną. Gdy przychodzą nowe sytuacje, w których mogłaby wykorzystać nową wiedzę i umiejętności – stosuje swoje stare schematy działania. Nie ma też refleksji nad tym, że mogłaby już sięgnąć po nowe. Tłumaczy się ilością działań, które nie pozwalają jej na monitoring siebie, wyciąganie wniosków i wprowadzanie zmian w swoich reakcjach.

To tylko kilka przykładów zachowań mądrych i inteligentnych Managerów (często z dużymi sukcesami w przeszłości), których na określonym etapie życia czy rozwoju kariery dopadł zły stres. A ponieważ nie mają skutecznych sposobów na dbanie o siebie – poddają się działaniom okoliczności i to one Nimi zarządzają. Decydują o tym, co się z nimi dzieje, co czują, jak reagują.  Gdy rozmawiamy o tym jak mogą zadbać o siebie słyszę: nikt mi nigdy nie mówił wcześniej że mam dbać o siebie, nie wiem jak o siebie dbać, nie wiem od czego zacząć, tego nie da się zmienić, to będzie trudne.

 

To prawda, że poprawa stanu emocji, psychiki i ciała po długotrwałym działaniu złego stresu nie zadzieje się od razu. Będzie to wymagało pracy, konsekwencji, determinacji  i często wsparcia (rodziny, przyjaciół, współpracowników czy nawet specjalisty) – by odzyskać siebie, swoje zdrowie i stanąć na nogi. Warto jednak spróbować. Najlepiej jednak nie dopuścić do przekroczenia tej cienkiej czerwonej linii kiedy to dobry motywujący stres zamienia się w ten obezwładniający, destrukcyjny i odcinający nas od życia distres.

 

***

Jeśli chcesz nauczyć się dbać o siebie w sytuacjach stresu i wyzwań  – napisz do mnie używając formularza kontaktu, lub po prostu zadzwoń do mnie.

Polub stronę na FB aby być na bieżąco: Beata Stefańska – Psycholog Biznesu

Pokaż mi, że moje treści są dla Ciebie wartościowe – udostępnij proszę ten wpis na FB lub Linkedin

Polecane artykuły

Zostaw komentarz