Kiedy można zrobić analizę potencjału Zespołu, wtedy na spotkaniu z Zarządem podczas jego omawiania można obserwować intensywne kiwanie głowami, rodzaj zadziwienia czy potwierdzenia – tak rzeczywiście tak u nas jest, takim jesteśmy Zespołem, to nie działa.
Co jeśli nie każdy Manager takiej grupy zarządzającej wspiera zarówno Zespół i jednocześnie gwarantuje sukces biznesowy? Na jednym ze spotkań Członek Zarządu zapytał wprost: czy Manager jest typem stratega czy raczej wdrożeniowca? Chciał wiedzieć na co mogą liczyć we współpracy z tą osobą, jaki ma potencjał i jakie nowe zadania można Mu powierzyć. Szef w tej rozmowie podzielił się też refleksją, że Manager nie uczy się i mimo otrzymywanej informacji zwrotnej, wciąż powraca do tych samych nawyków i błędów.
To zależy – bowiem typ osobowości wskazuje, że z jednej strony omawiana osoba może być skutecznym managerem operacyjnym ze względu na swoja preferencję S, z drugiej zaś zna sprawdzone ścieżki doprowadzającego Go do celu latami i nie modyfikuje ich, nie usprawnia, nie wyciąga wniosków z tego, co już dziś się nie sprawdza. Brakuje Mu tez konsekwencji (preferencja P), planów działania, podsumowywania rezultatów, dotrzymywania słowa i terminów i wciąż uwodzą Go nowe sprawy/projekty/ pomysły. Od uwiedzenia do wdrożenia w Jego przypadku to daleka droga. Planowania, zarządzania projektami, zarządzania sobą w czasie można się przecież nauczyć. Znam wielu Managerów, którzy pochodzą ze świata P (preferencja Perceiving) i wiedzą, że bez planowania w korporacji nie mają szans na karierę czy sukcesy – więc szczególnie dbają o ten obszar swojego doskonalenia.
W natłoku zadań bieżących i rosnących oczekiwań Zarządu Manager nie ustala też dla siebie i zespołu kluczowych priorytetów i nie poszukuje innowacyjnych rozwiązań. Osoby „S” często chętnie doskonalą swoje umiejętności i z dystansem odnoszą się do nowych celów rozwojowych, nie widzą/ nie słyszą/ nie czują połączenia między tymi nowymi umiejętnościami, a ich przyszłością i przyszłością członków ich zespołów.
Manager głównie bazuje na swoich dotychczasowych doświadczeniach i wiedzy i jest specjalistą w swojej kategorii. Pytanie tylko – czy sama wiedza bez myślenia strategicznego i patrzenia na nią przez pryzmat jej najlepszego zastosowania – wystarczą, by zadbać o wynik, z którego będzie zawsze w tej firmie rozliczany.