Jakoś to będzie – tak pewnie myśleli mężczyźni, których dotyczy dzisiejszy wpis.
Chodzi mianowicie o takich przedstawicieli płci męskiej, którzy wybierają na swoje partnerski silne i odpowiedzialne kobiety, przy których mogą wieść całkiem bezpieczne i przyjemne życie. Nie wiem czy to przypadek ale każda z tych historii dotyczy jednego typu osobowości każdego z tych panów.
Czy to oznacza, że wszyscy mężczyźni o tym typie osobowości są tacy? Pewnie nie. Warto jednak zwrócić uwagę na branie odpowiedzialności, myślenie strategiczne, podejście analityczne, zaczynanie z wizja końca, angażowanie się i poświęcanie dla innych, szukanie relacji z określonymi typami ludzi – przez typ osobowości ISFP.
Historia 1
Ona – silna, niezależna, przedsiębiorcza kobieta. Matka dwójki dzieci. Szefowa firmy prowadząca od wielu lat z sukcesem własną firmę. Typ osobowości ISTP.
On – niebieski ptak, który od wielu lat poszukuje swojej drogi i pomysłu na siebie. Prowadzi różne działania od konsultingowych, przed szkolenia, działania polityczne po działanie w gastronomii. Niestety w każdej z tych dziedzin nie może pochwalić się żadnymi sukcesami – bo jakoś całe życie wiatr w oczy mu wieje i prądy są mało sprzyjające. W kontaktach towarzyskich jest bardzo ciepły i wydaje się być wrażliwy na potrzeby drugiej osoby, zwraca uwagę na wartości, lubi też takie osoby – które okazują mu uważność, wzmacniają jego poczucie własnej wartości. Dzieci go kochają bo pozwala im na wiele, mało wymaga – jako fun bezstresowego wychowania. To co mają w małżeństwie to raczej zasługa jego żony, która dba o rodzinne rytuały, rozwój dzieci, organizację obowiązków domowych, zmianę samochodów, nowe mieszkanie, wyjazdy na wakacje. On jest mężem swojej żony i jak twierdzą znajomi swego rodzaju pasożytem, który nie ponosi żadnej odpowiedzialności za popełniane przez siebie błędy.
W ostatnim czasie postanowił „żyć na maxa” i mając nieograniczony dostęp do wspólnego konta poddał się fali wznoszącej.Nowy biznes, młoda kochanka, liczne wydatki . Po chwili euforii i i wdrożeniu w życie przekonania, że świat do niego należy zaczęły się kłopoty. Żona się dowiedziała o gigantycznych długach i kochance. Co zawiodło? Kompletny brak wyobraźni i odpowiedzialności za siebie i swoją rodzinę. Cały czas miał miał nadzieję, że żona się nie dowie, że będzie mógł prowadzić podwójne życie a w biznesie kiedyś się odkuje i nikt się nie zorientuje. Typ osobowości pana to ISFP.
Historia 2
Ona – typ osobowości ESTJ, przedsiębiorcza, dobrze zorganizowana, matka 3 dzieci.
On – przedsiębiorca, właściciel wielu domów pod wynajem. Wykształcenie średnie z aspiracjami i wielkimi planami na przyszłość. Biznes przez niego prowadzony nie zawsze przynosił zyski i przez wiele lat z chęcią korzystał z pomocy swojej żony i wsparcia finansowego jej rodziny – w związku z tym cała rodzina żyła pewną iluzją i chcieli wierzyć że głowa rodziny – to człowiek sukcesu. Kiedy żona po latach postanowiła zadbać o siebie, wrócić po wychowaniu dzieci do pracy i zainwestować w swój rozwój, a sytuacja na rynku nieruchomości pogorszyła się – pojawiły się kłopoty. Okazało się, że jako biznesman owy mężczyzna nie radzi sobie tak dobrze, jakby się mogło wydawać. Koszty utrzymania nieruchomości przewyższają zyski, on sam sfrustrowany próbuje obecnie zrzucić odpowiedzialność za swoje niepowodzenia na żonę, okoliczności i czynniki zewnętrzne. Ma ogromy problem z podejmowaniem decyzji nie tylko w sprawach finansowych ale też rodzinnych i formalnych. Deklaruje że kocha swoje dzieci ale niewiele robi by działać na ich rzecz. Nie interesuje się tym skąd się biorą pieniądze na ich edukację, zajęcia poza szkolne, co jedzą i jak jego pasywna ojcowska postawa ofiary wpływa na ich rozwój. Najważniejsze obecnie jest dla niego jego własne samopoczucie, poczucie krzywdy i poświęcania się dla rodziny przez wiele lat bez dostępu do zysków jakie chciałby mieć po tej inwestycji. Tu też przyczyną kłopotów mężczyzny jest nieumiejętność brania odpowiedzialności za tworzenie partnerskich relacji z innymi (przez wiele lat ćwiczył ofiarnictwo i poświęcanie się do innych), brak wyobraźni w myśleniu o tym jakie mogą być konsekwencje w przyszłości tego robi tu i teraz (i w biznesie i w życiu osobistym). Dodatkowo, to – co potwierdzają znajomi i żona ma syndrom wyuczonej bezradności i potrafi tylko działać wtedy, kiedy obok niego jest ktoś – kto za niego podejmuje różne decyzje, mówi mu jak ma żyć i co jest dla niego dobre. Typ osobowości ISFP.
Historia 3
Ona – Typ osobowości ENTJ, skuteczny manager w korporacji, dynamicznie działająca w życiu prywatnym i prywatnych obszarach.
On – przedsiębiorca z wielkimi aspiracjami, który nie ma szczęścia do biznesu i do ludzi. Majątek odziedziczył po rodzicach, którzy w czasach poprzedniej epoki dorobili się majątku ze względu na swoje umocowania polityczne. Po ich śmierci majątek ów zaczął być mocno konsumowany bowiem pan nie miał pomysłu na to jak go inwestować, pomnażać i dbać o perspektywę długoterminową. Ważniejsze było bieżące dobre samopoczucie więc najpierw pojawiły się drogie zabawki w postaci drogiego samochodu który miał podnieść samopoczucie pana biznesmena, drogie ubrania, wizyty w drogich lokalach i wakacje w drogich kurortach. Potem pojawiła się żona, która miała uratować i resztki majątku i samego pana biznesmana. Nietrafione inwestycje, otaczanie się ludźmi którzy chętnie podczepiali się pod resztki majątku, brak myślenia logicznego i podstawowych analiz sytuacji i możliwości sprawiły, że zaczęły się po kilku miesiącach małżeństwa poważne problemy finansowe. Pan więc postawił sprzedać duży dom, a pozyskane fundusze zainwestować w mniejszy i nową firmę. Zabrakło mu jednak odwagi by poinformować swoją żonę o tym, że poziom długów jest tak wielki, że nie ma co marzyć o jakimkolwiek bezpieczeństwie finansowym, dachu nad głową i przyszłości. W tajemniczych bowiem okolicznościach zniknęło nagle kilkaset tysięcy złotych, które trzeba było oddać jak się okazało, tajemniczym wierzycielom. Za to pan biznesmen trzymał przez wiele miesięcy fason, sprawiał wrażenie że panuje nad sytuacją i wie co robi. Kiedy zaczęły przychodzić rachunki telefoniczne na kilka tysięcy złotych bo pan dzwonił na różne info linie licząc, że zostanie zaproszony do programów telewizyjnych – w których można wygrać duże pieniądze oraz kiedy żona znalazła cały worek kuponów lotto, które to miały rzekomo uratować sytuację finansową rodziny – wszystko stało się jasne. Do samego końca tej historii pan jednak tłumaczył się dobrymi intencjami, wiarą że wszystko się jeszcze zmieni i będzie dobrze, płakał nad złym losem jaki dotknął jego i jego rodzinę, błagał o to – by żona spłacała kolejnych wierzycieli domagających się zwrotu pożyczek i nieuregulowanych należności. Cały czas deklarował przy tym swoją wielką miłość i oddanie na rzecz rodziny. Typ osobowości pana to ISFP.
Historie te są mało optymistyczne i jednocześnie pouczające. Zapytałam bowiem te silne kobiety jak to się stało, że związały się z tak nieodpowiedzialnymi mężczyznami i zorientowały się za późno – co robią ich partnerzy wpędzając je w gigantyczne kłopoty finansowe. Każda z nich powiedziała, że panowie sprawiali wrażenie ciepłych, wrażliwych facetów którzy dbali o ognisko domowe, deklarowali pewne zachowania i wartości, które są ważne i związane z tradycją/ religią, czuły się przy nich bezpieczne i wierzyły głęboko, że nie można przecież skrzywdzić kogoś – kogo się tak kocha. Panowie bowiem dbali o to by okazywać uczucia, czułość, zainteresowanie. Były więc i kwiaty i prezenty i celebrowanie rocznic, były rozmowy o życiu i wspólnej przyszłości, wspólne spędzanie czasu, dbanie o uczucia i okazywanie ważności. Jak twierdzą Panie – to obniżyło ich czujność, którą mają przecież w biznesie, poddały się tej bajce bezkrytycznie. Każda z nich powiedziała, że chociaż w domu nie chciała być dyrektorem tylko zwykłą kobietą. Panowie wykorzystali te sytuacje by pożyć dobrze i wygodnie na cudzy rachunek, bo i tak ktoś za nich poniesie odpowiedzialność za to piwo, którego naważyli.
A Ty masz wokół siebie osoby które lubią zasadę, że jakoś to będzie? Potrafisz zauważyć w odpowiednim momencie potencjalne ryzyka i ochronić swoje interesy?
Ups, właśnie przeczytałam u Pani własną historię z niewielkimi modyfikacjami (nr 1 i 2 bardzo do mnie pasują). Nie mam pojęcia, jakim typem osobowości jestem, ale mój były to na pewno ISFP. Właśnie się wyprowadził. Na Pani pytanie: jak to się stało, że związałam się z kimś takim i połapałam się – w moim przypadku – dopiero po 20 latach (!), nie mogę nawet odpowiedzieć, że było okazywanie uczuć, rocznice, czułość, wspólne spędzanie czasu, umocowanie w tradycji czy religii – bo nic takiego u nas nie było, o rocznice czy jakiekolwiek wspólne chwile nie mogłam się od lat doprosić. Odpowiedź musi tkwić w mojej osobowości (taka naiwna, choć na pozór silna, znakomicie prowadząca firmę i zarządzająca sporym zespołem współpracowników itd.). Wydaje mi się wręcz, że istota problemu nie tkwi w kwiatach, prezentach, miłych gestach i innych drobiazgach zamydlających kobietom oczy, tylko w samych opisanych kobietach (i we mnie) – w naszej wybiórczej naiwności (parafrazując Pani określenie „wybiórcza empatia” – nawiasem mówiąc, świetne, to ono przyciągnęło mnie do Pani tekstów).
Dziękuję za wspaniałe, oświecające dla mnie artykuły,
Patrycja
PS A historia nr 3 idealnie pasuje do przeżyć mojej mamy z moim ojcem. I tu zapewne, jako psycholog, popatrzy Pani na mnie znacząco.
Pani Patrycjo, będę ostatnia która rzuci w Panią kamieniem. Po pierwsze nie miała Pani dobrych wzorców w domu rodzinnym, abym wybrała Pani dla siebie dobrego partnera na życie, poza tym wątpię czy ktoś z Panią rozmawiał wówczas o tym co, co warto brać pod uwagę; co jest dobre, a co nie w relacji. Nie ma też żadnego sensu wpędzać sie w poczucie winy, dlaczego dopiero po 20 latach zorientowała się Pani, że partner nie ten, ze czegoś Pani brakuje, lub że nie ma Pani tego – co mają inni. Każdy dojrzewa w swoim tempie, zauważa swoje potrzeby na różnych etapach życia. Dziś ważne – co zrobi Pani z tą wiedzą o sobie, o tym kogo chce Pani gościć w swoim życiu, na czym ma polegać partnerstwo, na co Pani zasługuje, a czego Pani nie chce. Proszę z tej przeszłości wyciągnąć lekcje, a potem skupić się na tym co tu i teraz i zaczać planować swoją przyszłość. Nigdy nie jest za późno, by zadbać o siebie. I proszę używać swoich talentów i mocnych stron, które stosuje Pani w pracy – również w życiu osobistym.
Pani Beato, ogromnie dziękuję za mądre słowa. No właśnie – nie obwiniam siebie ani nikogo. Podobnie w pracy nigdy nie szukam winnych, tylko staram się dociec, co nawaliło w którym momencie, żeby znów nie popełnić tego samego błędu. Tak jak Pani pisze, warto swoje talenty zawodowe stosować też w życiu osobistym. Będę polecać Pani artykuły znajomym, są bardzo wartościowe, wiele się z nich można nauczyć.
Pani Patrycjo, dziekuje że Pani zaglada na bloga i polecenia. Proszę umówić się na dobre życie z samą sobą i zapraszanie do niego właściwych ludzi, ktorzy akceptują Panią, cieszą się z Pani sukcesów, w razie czego wspierają i dzięki którym będzie Pani rosła
Dziękuję!