Co chwilę znajduje w wyszukiwarce blogowej hasła najgorszy i najlepszy typ ludzi. Postanowiłam więc w formie wpisu odpowiedzieć tym osobom, które lubią dzielić świat na pół.
Warto pamiętać przede wszystkim, że używanie generalizacji bywa krzywdzące dla kogoś lub nadmiernie wynoszące go na piedestał. Można bowiem uznać, że np. Bethoween był wielkim człowiekiem (typ osobowości INFP). I o ile uzasadnienie znajduje uznanie dla jego wielkiego talentu muzycznego/ twórczego, to z drugiej strony był osobą, która nie szanowała innych ludzi i znęcała się nad nimi psychicznie, z wielką niechęcią do porządku wokół siebie – żeby nie powiedzieć był brudasem (polecam film: Kopia Mistrza). Zatem najlepsze i najgorsze typy osobowości, a raczej ich przedstawicieli warto rozpatrywać w konkretnej sytuacji, otoczeniu czy w nawiązaniu do własnych doświadczeń.
Fantastyczne relacje i współpraca
Dla mnie rok ubiegły obfitował we wspaniałe doświadczenia z osobami: ENTJ, INTJ, ENFJ, ENTP, INFJ, ESTJ, ISFP, ISFJ, ESFJ, ISTJ. Czy więc są to najlepsze typy ludzi ? Dla mnie kontakty biznesowe i prywatne z przedstawicielami tych typów wiązały się z rozwojem osobistym, przyjemnością, wspólną pracą i konkretnymi efektami – które są ważne dla mnie jako typu ENTJ. Chętniej wybieram kontakty z ludźmi, którzy są pełni ciekawości, pozytywnej energii, z umiejętnościami społecznymi, nastawionymi na rezultaty, z kreatywnym podejściem do życia i pracy, wiarygodne, potrafiące dawać i brać w relacji.
Przykre doświadczenia
Mam też fatalne doświadczenia z ludźmi – co było dla mnie źródłem wielu rozczarowań – szczególnie, że dotyczyło do naszej współpracy, umów, wykorzystania budżetów i uzgodnionych rezultatów. Przodowali w tych działaniach przedstawiciele typu osobowości ENFP. Ponieważ tę grupę reprezentowało 8 osób to zasłużyli sobie na miejsce 1. Zachowania jakie były dla nich wspólne to: manipulacja faktami, zrzucanie odpowiedzialności za to co do nich należało, próby wykorzystywania ludzi do osiągania ich osobistych celów lub innych osób, którym akurat w danym momencie chciały zrobić dobrze, składanie obietnic które okazały się w każdym z tych przypadków bez pokrycia, robienie dobrego wrażania i próby zaprzyjaźniania się na siłę – żeby tylko było miło, wzbudzanie poczucia winy za swoje emocje i uczucia do których sami się doprowadzili, robienie z siebie ofiary sytuacji lub dziwnych zbiegów okoliczności. Czy zatem typ osobowości ENFP jest najgorszy ze wszystkich? Nie pokusiłabym się o takie stwierdzenie. Dla mnie kontakty z osobami o tym typie wymagają wielkiej ostrożności, spisywania precyzyjnych umów, sprawdzania intencji tych osób i przede wszystkim dbania o swoje interesy i potrzeby, żeby się nie okazało, że dopłacam do takich relacji/ biznesów/ projektów w tym roku i kiedykolwiek.
Nadużywanie preferencji typu
Jeśli już ktoś z Was potrzebuje podziału na najlepszych i najgorszych, to warto zwrócić uwagę na wszelkie ekstrema. Każda z osób, która nadużywa swoich preferencji może stać się dla nas wyzwaniem i być tą „najgorszą”:
- Ekstremalny Ekstrawertyk – który nie słucha, jest hałaśliwy, przytłaczający swoja obecnością, zabierający uwagę, nie słuchający i forsujący swoja prawdy życiowe i potrzeby może stać się nie do zniesienia nawet dla innych ekstrawertyków.
- Ekstremalny Introwertyk, któremu wystarczy tylko jego wewnętrzny świat i nie ma potrzeby dzielić go z kimkolwiek w życiu i pracy jest jak ściana z betonu o który można się rozbijać przy każdym kontakcie. Zamykanie w tym wewnętrznym świecie i bez kontaktu z innymi osobami może stać się aspołeczny i niezwykle samotny, pozbawiony pomocy i wsparcia w trudnych sytuacjach.
- Ekstremalny S (sensing) – może tak strasznie być wierny procedurom, przepisom i instrukcjom że bez nich nie jest w stanie zrobić kroku w życiu a każda nowa sytuacja może wiązać się z frustracją, agresją i próbą zatrzymania rozwoju świata, firmy, związku, rodziny. Dodatkowo taka osoba może nie uczyć się na własnych błędach i w kółko powracać do punktu wyjścia (trochę jak w filmie dzień Świstaka).
- Ekstremalny N (intuition) może żyć tak bardzo w świecie iluzji i abstrakcji że może nie umieć odnaleźć się w rzeczywistości życia i pracy (płacenie rachunków, domowe obowiązki, zakupy, pranie, dbanie o zdrowie, itp.). Dodatkowo pomysły i modele które tworzy mogą zrażać do niego innych zamiast zapewnić mu/ jej ich docenienie.
- Ekstremalny T (thinking) może tak bardzo skupiać się na celach i wynikach że ludzie będą tylko dla tej osoby narzędziem. Może więc pozwalać sobie na wysoki poziom krytycyzmu, oceniania, wydawania rozkazów, autorytarne funkcjonowania w relacjach z innymi bez zwracania uwagi na uczucia, potrzeby i emocje nie dość że swoje, to również i innych.
- Ekstremalny F (feeling) skupiając się na uczuciach i emocjach może sprawiać wrażenie osoby rozchwianej emocjonalnie, niewiarygodnej, która ciągle się tylko stara ale nic w jej życiu nie kończy się konkretnymi rezultatami, wymagającej specjalnego traktowania i zabiegania o stan uczuć, żeby za wszelką cenę czuła się wyjątkowo. Bardzo silne osoby F mogą też uzależniać swoje poczucie wartości od tego jak są lubiane i akceptowane przez innych i jeśli tego nie dostają mogą na otoczenie zewnętrzne zrzucać odpowiedzialność za jakość swojego życia.
- Ekstremalny J (judging) realizujący za wszelką cenę plany i listy „to do” może sprawiać wrażenie terrorysty który za wszelką cenę doprowadza sprawy do końca – nawet jeśli w międzyczasie zmieniły się priorytety, porządnickiego który utrzymuje porządek kosztem swoich najbliższych i radości życia, rozliczającego innych z tego jak powinno być.
- Ekstremalny P (perceiving) może być bawiący się non stop, lekko traktujący zobowiązania, zostawiający sobie furtki wyjścia byle tylko móc się jeszcze z czegoś wycofać lub zostawiający masę spraw niedokończonych – bo uwodzą go cały czas nowe, niepunktualny i niedotrzymujący słowa.
W przypadku osób ENFP każda z nich nadużywała swoich mocnych stron i stały się dla nich kulą u nogi w naszych kontaktach biznesowych i prywatnych. Ponieważ życie nie znosi próżni – to ich miejsce zajęły już osoby, które mają podobne wartości, standardy i filozofię życia/ pracy do mojego. Po tych swoich doświadczeniach zachęcam Cię więc do dbania o zapraszanie właściwych osób do swojego życia – niech będą one źródłem radości, a nie obciążeniem.
Zwracaj więc uwagę na typ osobowości osoby którą chcesz zatrudnić, masz z nią pracować we wspólnym projekcie lub zespole, czy dzielić życie. To co bowiem na początku może się wydawać czymś świeżym, oryginalnym i zaskakującym, potem może okazać się barierą nie do przeskoczenia.
Typ osobowości ma wpływ na to jak człowiek się zachowuje, jak myśli i daje nam możliwość przewidywania potencjalnych reakcji. Zauważaj takie rzeczy w kontaktach z innymi i rób to dla siebie, swojego poczucia bezpieczeństwa, spokoju czy wybierania najlepszych reakcji.
A na koniec – Ci, którzy są najlepsi do życia i pracy to tacy, którzy są świadomi swoich mocnych stron i talentów, używający ich w sposób odpowiedzialny, wzbogacający swoją osobowość o zachowania ze świata przeciwnego – by elastycznie móc się dopasowywać do potrzeb ludzi różnych od nich.
A Ty masz swój najlepszy i najgorszy typ ludzi?
***
Jeśli w Twoim otoczeniu masz typy osobowości, które są dla Ciebie prawdziwym wyzwaniem i nie wiesz jak sobie z nimi poradzić – zapisz się na konsultację. Użyj do tego formularza kontaktu.
Jeśli potrzebujesz wsparcia w rozwoju osobistym lub biznesowym – napisz do mnie. Umówimy się wówczas na 30 min bezpłatną konsultację, by sprawdzić czego potrzebujesz i czy ja mogę Ci w tym pomóc. Skorzystaj z formularza kontaktu.
Jeśli chcesz zbadać swój poziom Inteligencji Emocjonalnej – zajrzyj na stronę eqmanagera.pl
Polub stronę na FB aby być na bieżąco: Beata Stefańska – Psycholog Biznesu
Uważam, że typem może nie złym, ale mi osobiście nie przypadającym do gustu jest typ ISTJ. Nie potrafie dogadać sie z ludżmi, którzy nie lubią zmian i nie troszczą się o innych.
Również typ ENFP jest strasznie „szalony”. Osoby te nie dotrzymują słowa, są nieodpowiedzialne.
Uważam, że najlepsze – oczywiscie moim zdaniem typy to: ENFJ, INFJ, ESFJ, ISFJ.
Ale każdy typ ma plusy i minusy.
Aniu – a jaki typ osobowości reprezentujesz?
Dziekuje za odpowiedź. Introwersja (tak to nazwie) – jest związana z nieśmiałością. Z jednej strony czuje się dobrze w tych i tych grupach ludzi, ale wolę mniejsze grupki, bo tam czuje się pewniej (zwiazane z niesmiałościa). a najlepiej, gdy ja „rozbawiam towarzystwo”, gdy czuje, że uwaga jest na mnie skupiona (wiem, że to egoizm). Wśród przyjaciół i rodziny jestem okreslana jako osoba wręcz o ADHD. Lecz w towarzystwie nieznanym jako niesmiała. Po prostu mam za dużo energii, którą nie mogę równomiernie wykorzystac.
Czy S czy N – z jednej strony lubie zmiany, bo mogą one przyniesc korzysc, ale z drugiej co pewnie jest zwiazane z typem mocnym F – jestem mało krytyczna, w stosunku do sób na których mi zależy. Ale lubię nowości, uczyc sie ciekawych rzeczy, aby móc potem to jakos wykorzystac, pomóc sobie.
Choć jeszcze z innej strony imponują mi osoby pewne siebie, szczere i inteligentne, które łatwo wyrażają swoje zdanie, są przebojowe i krytyczne, czyli T.
Lubię stabilne życie, ale musi jednak się w nim coś dziać, choćby stopniowo.
Aniu – osoby introwertyczne w znanym sobie gronie, gdzie relacje są głębokie i stałe mogą być duszą towarzystwa.
Zmiany i podejście do nich to preferencja J-P. To że jesteś F – to mamy już ustalone. Zapoznaj się proszę z opisem preferencji S-N, która dotyczy sposoby zbierania informacji i ich przetwarzania. Masz te informacje w zakładce MBTI: https://potencjalosobowosci.com/mbti/ . Który z tych opisów zachowań jest Ci bliższy, naturalny, i automatycznie sięgasz po te zachowania w różnych sytuacjach ? Ta stabilność może bardziej przechylać szalę na „S”. A zatem?
Pytasz mnie dlatego, że pewnie będę idealizować swój typ – choć tak naprawdę nie wiem, jestem pewna tylko na sto procent, że F i J.
Jestem nieśmiała(umiarkowanie), ale bardzo lubię kontakty z ludźmi i strasznie sie przejmuje tym, że inni mnie nie polubią; nie lubią. Czyli E czy I ?
Też nie wiem, czy S, czy N – lubię ambitne projekty, lubie się dokształcać choć (może to nieodpowiedzialne) – ale lubię nie afiszowac sie ze swoimi pomysłami. Choć z drugiej strony – nie lubie szczegolnie wybiegać w przyszłosc – denerwuje mnie, jak ktoś ciagle mówi, co będzie robił za chwilę, a praca „na teraz” jest nieskończona (chociaż nie wiem, czy to nie jest element J ).
Przepraszam, ze zrobiłam taki mały mój portret psychologiczny, ale ja sama nie potrafie się okreslic.
Chyba coś z tych – ENFJ, INFJ, ISFJ, ESFJ. Czyli wychodziłoby, że mój typ jest moim idealnym?
Ale na pewno jestem „przewrażliwioną F” – to z pewnością.
Albo –
Aniu – zapytałam o Twój typ – bo ujawniłaś w swoich preferencjach kontakty z osobami o podobnym do siebie poziomie wrażliwości na wartości, ludzi i relacje z innymi. To, że lubisz kontakty z ludźmi może się wiązać z wymiarem F i jeśli cenisz sobie mniejsze grupy ale za to głębsze relacje, tą mniejszą autopromocję siebie i swoich pomysłów – mogłoby to bardziej wskazywać na wymiar Introwersji. Pozostaje do wyjaśnienia wymiar zbierania i przetwarzania informacji ze świata zewnętrznego. Osoby S też mogą lubić wyzwania i się dokształcać – to za krótki opis by rozpoznać wymiar S-N. Potrzebuję więcej danych.
Sama się już nie potrafię zdecydować w związku z E i I. Może urodziłam się ekstrawertyczką, ale doświadczenia życiowe sprawiły, że stałam się raczej wycofana i skryta, porównując z innym osobami.
Jeżeli chodzi o moich rodziców – to ich typy, oceniając moim okiem : mama – ESFJ (zdecydowane S – bardzo mocne – strasznie mnie to denerwuje, brak zmian i niestety kierowanie się prawie wyłącznie emocjami )
tata – ENTJ (chociaż mam wrażenie, że urodził się jako ESFJ, ale doświadczenia go zmieniły).
Więc bardzo prawdopodobne jest, że urodziłam się jako ekstrawertyk.
Za bardzo niedługo muszę zdecydować się ap ropo kierunku studiów. Z jednej strony mam ochotę pomagać ludziom, którzy doświadczyli podobnych stanów jak ja (depresja, nerwica), ponieważ uważam ,że psycholog sam oczywiście musi być „kondycyjnie zdrowy duchowo”, ale przeżycia, sprawiają, ze łatwiej zrozumie pacjentów. Ale z drugiej psychologia to nie jest do końca przyszłościowy zawód – więc myślałam, coś o logistyce albo ekonomii lub finansach i rachunkowości (strasznie lubię matematykę). Te kierunki mają dużo plusów.
Ale psychologia to moja pasja życiowa, pozwoliła mi zrozumieć wiele aspektów życia.
Ale czy bycie „domniemanym introwertykiem” – może spowodować, ze nie nadaję się do tego zawodu, w końcu psycholog musi być bardzo komunikatywny?
Przepraszam, że tak zmieniam temat – ale mam problem, co lepiej wybrać?
Aniu – z dwojga eskrawertycznych rodziców może się urodzić dziecko tylko ekstrawertyczne 🙂 Więc Twój podejrzewany introwertyzm nie ma uzasadnienia.
Bardzo trudno mi sobie wyobrazić osobę ESFJ która przechodzi tak gruntowne zmiany i staje sie ENTJ. Typ osobowości jest czymś z czym przychodzimy na świat. W wyniku doświadczeń możemy wzmacniać niektóre preferencje i bardziej się w nich zamykać lub dążyć do środka i uczyć się zachowań z przeciwnych światów. Jednak typ pozostaje wciąż taki sam.
Introwertycy też są dobrymi psychologiami bo ich mocną stroną bywa słuchanie. Jednak jest dużo w tym racji co piszesz – aby pomagać innym – najpierw trzeba zadbać o siebie, swoje poczucie własnej wartości, stabilność emocjonalną itp – aby to z czym przychodzi pacjent nie wywoływało dyskomfortu i by w trakcie sesji terapeutycznych specjalista skupiał się na problemie klienta a nie swoich.
Wybierając kierunek studiów warto sprawdzić w jakich zawodach potem można pracować. Sprawdź więc przykładowe zakresy obowiązków np takiej osoby pracującej w logistyce, wyobraź sobie czy przez następne 10 lat będziesz w stanie wykonywać codziennie takie zadania. Potem odpowiedź sobie czy logistyka da Ci satysfakcję i spełnienie. Komunikatywność potrzebna jest w większości zawodów i relacji społecznych. Bez względu więc na to – co wybierzesz – ten obszar warto doskonalić.
Chociaż pisząc o ESFJ (tata) – mam wrażenie, że to własnie taki typ. Był bardzo niedoceniany i zawsze pomijany. Mówił, że chciał zostać nawet księdzem, ale został wyrzucony z kościoła za swoje pochodzenie. Może właśnie to odtrącenie sprawiło, że teraz przypomina bardziej T niż F. Ale urodził się jako ESFJ.
Mimo, że powiedzmy jestem tym ekstrawertykiem. To mam prawie wszystkie cechy introwertyka, co mnie bardzo denerwuje i przeszkadza mi.
Chociaż to pewnie jest związane z pewną nieśmiałością.
A miałabym taki pomysł odnośnie wpisów.
Fajnie byłoby się dowiedzieć jakie typy osobowości miały słynne postacie filmowe, np. Indiana Jones, Ojciec chrzestny, Forrest Gump czy Julia Roberts w Pretty Woman albo książkowe :):)
Albo np. pani podałaby opisy kilku postaci, a internauci podali jaki to typ.
Fajnie gdyby też na blogu pojawił się darmowy test odnośnie typu osobowości.
Z góry dziekuje.
Aniu – test jakim się posługuje – jest narzędziem profesjonalnym a więc płatnym – zamieszczanie tutaj wersji pirackiej byłoby nieetyczne – bo jestem certyfikowanym konsultantem MBTI. Blog jest przeznaczony dla moich Klientów z biznesu i przedstawia wiedzę, która jest dla nich ważna lub dotyczy zjawisk z pracy w korporacjach. Konkursy/ zgadywanki organizuję w trakcie warsztatów MBTI dla biznesu i tutaj raczej ich nie będzie. Cieszę się, że zaglądają na stronę bloga osoby spoza biznesu. To jednak biznes jest moją główną grupą celową.
Przepraszam bardzo za niestosowność .
Aniu – nic się nie stało za co miałabyś przepraszać. Życzę Ci powodzenia w odkrywaniu najlepszej drogi dla siebie !
Dlaczego z dwoch ektrawertykow moze urodzic sie tylko dziecko ekstrawertyczne? Moja mama jest ENFJ moj tata ESTJ , a moja siostra INFJ. Jak to mozliwe?
Wg modelu MBTI to nie jest możliwe, jeśli rodzice biologiczni mają taki układ, czyli ENFJ+ESTJ (dzieci: ENFJ, ESTJ, ENTJ, ESFJ). A czy siostra na pewno ma wysokie poczucie własnej wartości, postawę pewności siebie? Osoby, które mają niskie poczucie własnej wartości, bywają pełne lęku, strachu przed życiem – mogą nie mieć dostępu do swojego potencjału, wycofywać się z kontaktów społecznych i sprawiać wrażanie „zamkniętych”
Mi w jednych testach wychodzi ENFJ a w drugich ENFP. Lubie ramy działania i określony porządek, ale absolutne minimum, które potrzeba. Działam pod wpływem deadline’ów i może dlatego wychodzi mi ENFP. Pytanie czy można być dojrzałym i odpowiedzialnym EFP czy to już ENFJ…
Paweł – deadliny, ramy czasowe, doprowadzanie spraw do końca, planowanie działań, dotrzymywanie słowa i terminów, punktualność – to świat osób J. Osoby P lubią rozpoczynanie projektów, różne opcje i możliwości do wyboru, elastyczne podążenie za zmianami. Aby rozpoznać ten poziom preferencji warto rozpoznać swoich rodziców, uwzględnić środowisko w którym działasz na co dzień – ono bowiem może mieć istotny wpływ na Twoje uczenie się zachowań, które są nagradzane. Dojrzałość polega na tym, aby dysponować zachowaniami z obu światów – by dbać o siebie, potrzeby innych ludzi – różnych od nas, zachowywać równowagę w komunikacji i budowaniu relacji, pilnowaniu wiarygodności w kontaktach z innymi, realizacji celów i efektywności działań, kreowaniu rzeczywistości i konsekwentnym wdrażaniu. W diagnozie typu osobowości chodzi jednak nie o to czego się nauczyłeś ale rozpoznanie tego typu z którym przyszedłeś na świat.
Beata – moja natura jest niestety P. Doprowadzanie spraw do końca daje mi olbrzymią satysfakcję, ale niestety przychodzi z ogromnym trudem. Muszę ze sobą walczyć by zaakceptować wykonywanie często nudnych, rutynowych czynności by zamknąć poszczególne tematy. Reaguje na problemy i często jedyne co mnie motywuje do działania to właśnie dealine’y. To trochę mało efektywne, gdy ma się rodzinę i pracę. Jestem osobą odpowiedzialną i zazwyczaj ze swoich obowiązków wykazuje się należycie. Pracuję na 110% zaangażowania. Rzecz jest jednak inna – przychodzi mi to z ogromny trudem bo moja natura jest wizjonerska, chaotyczna, skacze z myśli na myśl. Jest niewiele czynności, które dają mi flow. J ma dużo łatwiej w życiu 🙂
Paweł – praca nad samodyscypliną i systematycznym wdrażaniem przydarza się również osobom J. I życie wielu osób J może być pozbawione kolorytu – bo trudno im się oderwać od planów/ pracy i obowiązków. W związku z tym uczą się całe życie jak odpoczywać, bawić się i odpuszczać. Medal ma dwie strony 🙂
Może warto byś zechciał się zastanowić nad tym co dla Ciebie w życiu jest ważne (wartości), by dotrzeć do tego źródła motywacji wewnętrznej i odwoływać się do niej przy każdym nudnym/ powtarzalnym zajęciu. Czasami można poprosić kogoś o to, by był takim strażnikiem Twojego procesu wdrażania tych kreatywnych wizji. W pracy zawsze warto współpracować z wdrożycielami – którzy będą potrafili operacyjnie Twoje pomysły zastosować. I na koniec – aby pojawił się flow i satysfakcja może też warto zacząć od tego by zaakceptować swój typ osobowości, sposób działania i myślenia i zrobić z tego atut ?
Urodzilam sie typem ESTJ i odkad jestem tego swiadoma, czuje sie z tym faktem bardzo dobrze…
Cenie ludzi bogatych wewnetrznie, kreatywnych, ciekawych zycia, swiadomych siebie i smialo idacych do przodu, z takimi chetnie wybiore sie na bezludna wyspe; chetnych goraco zapraszam…:)
Ogromny szacunek mam do tych, ktorzy lubia wyzwania i nie boja sie ich podejmowac, a przy okazji cenia i zauwazaja innych ludzi…
Mile widzani sa takze tacy ludzie, ktorzy lubia zasady i umieja zyc zgodnie z nimi….
Jednak moja ciekawosc na tym sie nie konczy, dlatego w 2013 stawiam na spelanie marzen i dzielenie sie nimi z innymi….
Urodzilam sie typem ESTJ i odkad jestem tego swiadoma, czuje sie z tym faktem bardzo dobrze…
Cenie ludzi bogatych wewnetrznie, kreatywnych, ciekawych zycia, swiadomych siebie i smialo idacych do przodu, z takimi chetnie wybiore sie na bezludna wyspe; chetnych goraco zapraszam…:)
Ogromny szacunek mam do tych, ktorzy lubia wyzwania i nie boja sie ich podejmowac, a przy okazji cenia i zauwazaja innych ludzi…
Mile widzani sa takze tacy ludzie, ktorzy lubia zasady i umieja zyc zgodnie z nimi….
Jednak moja ciekawosc na tym sie nie konczy, dlatego w 2013 stawiam na spelnianie marzen i dzielenie sie nimi z innymi….
Monika – typ osobowości ESTJ (jak mówią badania) – to podobno najbardziej pożądany typ osobowości Managerów. Gratuluję Ci świadomości tego kim jesteś i kogo chcesz zapraszać do swojego życia. Trzymam kciuki za Twoje cele na ten rok !
Pani Beato, chciałabym nawiązać do sprawy osób z typem ENFP. Sama jestem typ typem, aczkolwiek nie zamierzam go ani bronić, ani też mieszać z błotem. W dodatku przyznam Pani rację co do tych trudnych relacji z tą jednostką. Dużo pracy musi włożyć w ulepszenie siebie taki człowiek by jakkolwiek stanąć na nogi. Wiecznie zabiegany, zapominalski; spowodowane jest to szybkim trybem życia (chcę złapać kilka srok za ogon) i ufaniu swoim umiejętnościom, jak też ENFP myśli w sposób „Ok, zdążę na czas. Mam tyle minut do wyjścia, a to przecież mi zajmie dosłownie 5 minut” a i tak pędzi na zbitą głowę często spóźniając się. Taka prawda. 😉
A propos podziałów na „dobre” i „złe”. Wiele zależy od tego jaki się posiada wspólny mianownik z drugą stroną. Znam mnóstwo mężczyzn ISTJ, są genialni jeśli chodzi o naprawy komputerów, za to już jako partner życiowy: kompletnie nie dla ENFP. Z kolei kobiety ISTJ łatwiej mi strawić. Inteligentne, wiedzą czego chcą, mają ogromny magnetyzm. Dobrze się z nimi pracuje. Ba, skutecznie.
Jedne z lepszych relacji posiadam z INFP. Pomocni, pomysłowi, tacy ludzcy. Oboje jesteśmy kreatywni, więc przepychamy się z pomysłami, dzięki temu powstają bardziej finezyjne niż te pierwotne! Nie mogę też zapominać o miłości do natury i do zwierząt. 🙂
I tak na koniec, to prawda, że ekstremalnie ekstrawertyczny typ potrafi wytrącać z równowagi. Niby posiadam przodującą funkcję E, lecz chwilami mam ochotę rozjechać czołgiem taką osobę. Jak też z pewnością i ona mnie.
P.S. Pani Beato, w jakim stopniu wpływ znaków zodiaku może wpłynąć na posiadanie jednego z 16 socjotypów? Zainteresowało mnie to, gdyż według Junga astrologia pozwala zrozumieć psychikę drugiego człowieka.
Pani Justyno, dziękuję za Pani refleksje odnośnie ENFP – bardzo cenne.
Bliżej mi jest do socjoniki, gdyż ta teoria prezentuje podobne wnioski – jeśli chodzi o typy osobowości, funkcje, temperamenty. Nawet widziałam korelację między typami osobowości, a wynikami eneagramu i wydają się być interesujące. Szukałam już kiedyś badań na temat powiązania między znakiem zodiaku a typem osobowości i nawet trafiłam na jakieś źródło ale te dane nie miały żadnego uzasadnienia naukowego (ciekawostką dla mnie było, że w moim znaku zodiaku nie przewidziano mojego typu osobowości 🙂 ). Żadna też z tych oficjalnych instytucji zajmujących się MBTI nie zawiera publikacji na ten temat horoskopu.
Przykre, że miała Pani takie złe doświadczenia z typem enfp. Nie wiem od czego to zależy, ale ja osobiscie nie mialam problemów związanych z brakiem odpowiedzialności. Jestem dobrym i uczciwym pracownikiem. Fakt faktem, że parę razy wyszło mi w testach enfj, a kilka razy enfp.
Pani Marto, pewnie dużo zalezy od sposobu wychowania, stylu uczenia sie, brania odpowiedzialności za to co osoba robi, kim jest, jak myśli. Typ osobowosci określa profil oraz potencjał, ale nikogo to nie zwalania z pracy nad sobą i doskonalenia się w różnych obszarach. Ważne żeby dotarła Pani do prawdy o sobie i odkryła którym z tych typów Pani jest – bo stanowi to inny punkt wyjściowy do budowania świadomości siebie i dalszych kroków rozwojowych
Wg enneagramu i MBTI ewidentnie mam typ osobowości INFJ. Niezbyt dobrze się z tym czuję, ponieważ w otoczeniu jestem odbierana jako furiat i idealista, który nie potrafi zaadoptować się w świecie, często tęsknię za czymś, co prawdopodobnie nie istnieje w tym wymiarze, do tego nachodzą mnie fatalistyczne myśli, które paraliżują we mnie chęć do działań i logiczne myślenie. Nawet własny mężczyzna twierdzi (z typem INTJ), że nadmiernie kieruję się emocjami, postępuję irracjonalnie i nazbyt filozoficznie. Do tego – pod wpływem porażek – łatwo nachodzą mnie epizody depresyjne, poczucie winy i niemoc twórcza. Czuję się pokrzywdzona byciem INFJ.
Może się Pani skupiać na myśleniu o wadach INFJ albo zaletach. Wybór zawsze nalezy do Pani. Może warto wykorzystać mocne strony i popracować nad tym co ciągnie Panią w dół, czyli to nawykowe i fatalistyczne myślenie (skoro się Pani tego nauczyła – to może się Pani też nauczyć też innego – bardziej wspierającego i pozytywnego), zarządzanie emocjami, utrzymanie w równowadze uczuć i logicznej analizy. Przyda się też uważność i celowość życia – żeby było ono takie jak Pani chce i na jakie Pani zasługuje …
Zauważyłam, że jakoś mało tutaj opinii na temat INFP. Jestem ciekawa czy macie jakieś doświadczenia z takimi ludźmi.
Sama jestem INFP niestety… Zastanawiałam się zawsze co jest nie tak, że w życiu mam „pecha” aż nie zrobiłam testu i to 3 krotnie… Teraz wiem dlaczego jestem bezrobotną artystką (malarstwo i pisanie), tworząca tylko dla siebie i skąd u mnie dar do języków.
Szkoda, że nie daje to jakiś perspektyw na przyszłość – większość INFP to ludzie, którzy są kreatywni (też uczuciowi) i są w stanie poświęcić wszystko dla wymarzonego projektu, ale jeżeli mają wykonywać monotonną pracę to dostają szału (choć tego nie okazują).
Pracowałam już chyba wszędzie, jako kelnerka i pokojówka za granicą, przy rozkładaniu towaru w sklepie, pomoc apteczna, jako pakowacz na magazynie, sekretarka w biurze, jako nauczycielka angielskiego…
Mimo że wykonywałam swoją pracę jak najlepiej jak się da i się dla niej poświęcałam, to jeżeli po jakimś czasie nie widziałam perspektyw rozwoju tzn. nie mogłam czegoś stworzyć lub ulepszyć, to po prostu po dłuższym czasie odchodziłam, inaczej wpadłabym w depresję lub zgorzkniała.
Teraz boję się podjąć jakiejkolwiek pracy, bo wizja rozkładania towaru w hipermarkecie, albo siedzenie przy papierach i wystawianie faktur mnie przeraża, ale chyba nie będę mieć wyboru, bo za coś żyć trzeba.
Ciekawe czy znajdzie się tu jeszcze ktoś z INFP, może coś napisze o sobie?
Ja chciałabym jeszcze dodać, iż zauważyłam, że jeżeli rozmawiam z ludźmi to oni nie za bardzo wiedzą o co mi chodzi… Czy rozmawiając z INFP macie wrażenie, że jesteśmy tak jakby wirtualni? Czy postrzegacie nas jakbyśmy zbytnio filozofowali? Mi się często zdarzało poruszać trudne egzystencjalne tematy, co z reguły kończyło się przechylaniem przez słuchacza głowy niczym u psa, który po raz pierwszy w życiu zobaczył kość i końcem rozmowy. Oczywiście dla mnie to było sygnałem, że osoba postrzega mnie za dziwadło, więc potem przestałam prowadzenia takich rozmów.
Mało informacji, jako że do tej pory rzadko spotykamy ten tym osobowości wśród kadry managerskiej w projektach biznesowych/ środowiskach korporacyjnych
Witam serdecznie. Ja również po wielu próbach i testach osiągnęłam jednoznaczny wynik a mianowicie typ osobowości INFP. Cóż mogę powiedzieć. Myślę, że największym problemem w sferze zawodowej jest brak jasnego sprecyzowania celu zawodowego, przez co błąkam się w róznych miejscach pracy. Ostatecznie to nie ja wybieram miejsce pracy ale los lub okoliczności. Biorę, co jest. Jeśli by problem braku postawionego celu i wyznaczenia sobie kierunków działań, rozwiązać, dość płynniej mogłabym poradzić sobie z brakiem zdecydowania. Fakt braku określenia się i działania wynika z wrodzonej bierności, kiedy to w większości sytuacji usuwamy się na bok, schodząc z drogi osobom z większą siłą przebicia. Jesli chodzi o funkcjonowanie w społeczeństwie,istnieje podobny problem, czyli nadmiernego wtapiania się w tłum, przez co nie uwalniamy swoich prawdziwych emocji, odczuć i myśli, przez co jesteśmy niewyraźni i jakby bez charakteru. gdyby popracować nad problemem nieeksponowania swoich myśli i emocji, można by osiągnąć postać całkiem zgrabnej społecznie jednostki. 🙂
Witam,
mam typ osobowości INFP i jestem managerem IT w oddziale dużej międzynarodowej korporacji. Faktycznie nie jest to łatwe, mam wrażenie że problemem jest fakt, iż polskie firmy (nawet jeśli są to międzynarodowe korporacje) prezentują dość niską kulturę organizacyjną. Cenię sobie prace z ludźmi z mojego zespołu (~20 specjalistów IT), jednak irytuje mnie brak decyzyjności, jasnych zakresów obowiązków czy przejrzystej dla wszystkich struktury organizacyjnej. Praca w takich realiach kosztuje mnie sporo zdrowia, problemy zabieram „do domu” nie jestem w stanie „odłączyć się”. Proza życia (dobre wynagrodzenie) powoduje jednak że trwam w tym dalej. To co chciałbym robić nie gwarantuje mi zachowania statusu materialnego, to co gwarantuje spala mnie od środka. Mam 40 lat i pomimo tego że osiągnąłem pozornie dość dużo i nawet sporo więcej niż zakładałem sobie w wczesnej młodości dziś mam poczucie upływającego czasu w którym nic jeszcze nie osiągnąłem. Myślę że najlepiej funkcjonowałbym w jakimś ciekawym startupie IT lub firmie o skandynawskiej kulturze organizacyjnej. Ale to pewnie typowe dla INFP-a idealizowanie świata 😉
Bardzo dziękuje za ten komentarz. Praca w korporacji dla osoby o typie osobowości INFP może być wyzwaniem, bo takich idealnych środowisk nie ma. Przy wysokim nastawieniu na cele, szybkie wyniki i często bez uważności na człowieka i jego potrzeby wymaga to od Pana przede wszystkim pracy nad swoją siłą wewnętrzną, poczuciem wartości, dystansem, radzeniem sobie ze stresem. Kultura skandynawska może być dla Pana dobrym pomysłem. Rzeczywiście jest tam duża dbałość o ludzi, ich rozwój i klimat pracy.
Witam, Jestem INFP. Także czuję, że marnuję swoje życie, że cokolwiek zrobię do niczego to nie prowadzi. Ukończyłam prestiżowe, bardzo cięzkie studia, studia marzeń, jednak to co jest teraz to jedno wielkie rozczarowanie. Nienawidzę swojej pracy. Nienawidzę dni między poniedziałkiem a piątkiem. Próbuję zmienić branżę jednak po moim zawodzie nie jest to takie proste, zbyt specjalistyczny… Zawody, które chciałabym wykonywać są jak napisaliście nisko opłacane a często są to zajęcia dla wolontariuszy… Mam wrażenie, że bycie INFP jest równoznaczne z byciem nieszczęśliwą osobą.
Witam, bardzo ciekawa dyskusja. Jestem ISTJ – z zawodu pielegniarka, sprawdzam sie w sytuacjach extramalnych, pracuje na nocnych dyzurach, reanimuje ludzi, najlepiej odpoczywam w ciszy i samotnosci, nie okazuje emocji, bo w tym zawodzie trzeba byc realista i przestrzegac z gory ustalonych procedur. Ludzie czesto mylnie postrzegaja pielegniarki jako ” anioly” i „wulkany empatii”, ja jej mam w sobie minimalne zasoby potrzebne do wykonywania tej pracy. Musze wyczuc kiedy z nieprzytomnym pacjentem dzieje sie cos niedobrego by za wczasu reagowac. I tylko tyle. Gdybym miala wybor wolalabym pisac ksiazki. Nie wychodzac z domu, siedzac przed laptopem z kubkiem kawy klepac farmazony i tak zarabiac na zycie. Bez tego przyklejonego wymuszonego usmiechu na powitanie odwiedzajacych pacjentow rodzin i bez odpowiadania co chwile na ich idiotyczne pytania w stylu : „dlaczego moj tata ma dlugie paznokcie?” albo „gdzie jest lekarz?”. Kiedy ogladam Dzien Swira to widze siebie za pare lat. Wypalenie zawodowe ? Taki mam dyplom, taka praca daje mi pieniadze (mieszkam w UK), planuje powrot do Polski i zakup mieszkania. Nie wyobrazam sobie jednak bycia pielegniarka do 67roku zycia. Znam 4 jezyki, mieszkalam dotad w 3 krajach. Czy ISTJ maja szanse na sukces w literaturze?
ISTJ może pisać świetne książki, choćby ze względu na wysoki poziom refleksji i bogate życie wewnętrzne. Tylko żeby na nich zarabiać i móc się z tego utrzymać – warto zadbać o rozwój umiejętnosci marketingowych i sprzedażowych. Dziś podpisanie umowy z wydawnictwem nie gwarantuje autorowi wysokich dochodów, a czasami też odpowiedniej promocji tytułu. Proszę poszukać w necie info, bo jest parę osób, które edukują jak pisać, wydawać i sprzedawać książki
Witam serdecznie,
mój typ to ENFP i również jestem zaskoczona tymi jednostkami, które przysporzyły nam tak nieprzychylnej opinii. Jednocześnie muszę przyznać, że nigdy nie widziałam siebie w korporacji.
Pracuję jako muzyk i aktorka. Uwielbiam pisać. Jednak zauważyłam, że moje teksty są bardzo opisowe, metaforyczne, co znacznie lepiej sprawdzało się w prozie. Zastanawiam się, jak mogę skupić swój umysł na większej ilości szczegółów. Czy mogę się tego nauczyć? i czy właściwie warto?
Kolejna rzecz to taka, że zaczęłam pracować w bardzo młodym wieku i kiedy po maturze trzeba było podjąć decyzję w sprawie studiów było mi bardzo ciężko, bo miałam już za sobą 6 lat doświadczenia zawodowego, a tu nagle trzeba wracać na start. Zdecydowałam się na dziennikarstwo i niestety było to jedno wielkie rozczarowanie, więc zdecydowałam się rzucić ten kierunek. Potem myślałam o studiach aktorskich, ale też się nasłuchałam od kolegów/koleżanek, jak bardzo specyficzne jest tam podejście do studentów i wiedziałam, że się tam nie odnajdę. Tak strasznie nie lubię schematów.
Minęło kilka lat, ja nadal nie mam wykształcenia wyższego, choć bardzo bym chciała, ale to, co mnie najbardziej boli, to to, że świat artystyczny, w którym takie wolne dusze jak ja powinny czuć się najlepiej również zostały przejęte przez typy osobowości z 'S’ a nie 'N’ i chodzi już tylko o biznes. W związku z tym zadaje sobie pytanie, czy istnieje zawód, w którym ENFP może być szcześliwy i spełniony? Do miłości jakoś nie mam szczęścia, więc praca jest dla mnie bardzo ważna. Natomiast stoję teraz pod ścianą i mam wrażenie, że tylko porzucenie własnych ideałow i wartości pozwoli mi osiągnąć sukces w swoim zawodzie. Straszliwie jest to bolesna świadomość.
I naprawdę rozważam opcję ich porzucenia, bo trzymanie się ich nigdzie mnie nie doprowadziło, a jestem już strasznie zmęczona brakiem jakiegokolwiek wsparcia i zrozumienia oraz udowadnianiem światu, że to warto coś wnosić poprzez sztukę. To nie jest interesujące w czasach pogonii za materialistycznymi dobrami.
Po pierwsze warto rozwijać funkcje lewej półkuli – bo świat nie stoi tylko na kreacji, metaforach czy rozwoju duchowym. I bycie w otoczeniu osób, które twardo stąpają po ziemi, odwołują sie do procesów i procedur – może być dla osoby ENFP frustrujące. Zatem cel każdego z nas – to dbać o siebie, a to oznacza rozwój swoich półkul mózgowych i budowanie siebie i swojego życia zarówno na zachowaniach i umiejętnościach ze świata Sensing jak i Intuition. To co Pani pisze – może wskazywać na potrzebe pracy nad przekonaniami (ktore mają wpływ na Pani nawyki myślenia i działania, standardy, musiejstwa i oczekiwania) oraz poczuciem własnej wartości. Prosze poszukać dobrego psychologia, by przyspieszyć proces doskonalenia siebie