Dlaczego Agnieszka Radwańska stała w miejscu

Herb Cohen powiedział, że: Siła zależy od tego, jak postrzegasz siebie. Jeśli sądzisz, że masz ją, to ją masz. Jeśli sądzisz, że nie masz jej to nawet choćbyś ją miał, nie masz jej…”

I jeśli spojrzeć na stan psychiczny, wiarę w siebie i swoje możliwości Agnieszki Radwańskiej jeszcze jakiś czas temu – to można by rzec, że Ojciec Trener, któremu wiele zawdzięcza, skutecznie działał na rzecz obniżania Jej poczucia własnej wartości.  Słynne są Jego publiczne krytyczne uwagi, pouczenia i oceny, np.:

  • po jednym z meczów publicznie ogłosił, że Jego córka potrzebuje oddziału zamkniętego bo nie jest w stanie wygrać meczu pod presją”
  • często głośno z trybun wyliczał jej kolejne błędy
  • na innym z meczów doszło do skandalu bowiem pan Trener zbulwersowany postawą córek na korcie krzyczał ironicznie z trybun, by jego pociechy – zamiast grać w tenisa, poszły sobie lepiej na… zakupy
  • podzielił się też kiedyś refleksją na temat gry córki: „na treningu Agnieszka trenuje jak małpa w cyrku, miliony razy bierze piłkę z koszyka, a później na korcie odstawia takie numery. Na mecz wychodzi osowiała, jakby była juniorką, która po raz pierwszy gra przy pełnych trybunach. Mowa ciała u Isi jest skandaliczna, wychodzi i się snuje. Ona musi być tygrysem, który skacze do walki i chce wygrać mecz. Nie może patrzeć w buty, przypominać śniętej ryby i stroić min, jeśli coś jej nie wyjdzie”
  • po innym powiedział: Czy można zawalić bardziej mecz niż dziś uczyniła to Agnieszka? Nie można! Ten mecz powinno się szkoleniowo puszczać dzieciom, pod tytułem: Jak można wypuścić wygrany mecz”.
  • „między bajki można włożyć stwierdzenie, że Agnieszka jest odporna psychicznie. „Isia” z roku na rok coraz gorzej radzi sobie z presją. Jeśli tego nie zmieni, nie będzie w stanie rywalizować z najlepszymi. Agnieszka gra bardzo źle pod presją i jest coraz gorzej. Zachowuje się jak mała dziewczynka, która boi się wszystkiego i wszystkich. Ona nigdy nie wygra nic dobrego, jeżeli tak dalej będzie tak grać!”

Robert Radwański  – Typ osobowości ESTJ. Jest osobą silnie zorientowaną na rezultaty, sukcesy i ciężką pracę. Jest w stanie dużo poświęcić dla wyników. Liczą się dla Niego tylko zwycięzcy. Bywa bardzo krytyczny w stosunku do otoczenia i córek. Ma zaufanie do swojego doświadczenia i kompetencji. Jest perfekcjonistą.

Jest przekonany o swojej wyjątkowości i tylko On ma rację. Nie radzi sobie z informacją zwrotną. Wyrażał kiedyś swoje mocne niezadowolenie, że jak sam przyznał, „pół Polski” go krytykuje. Denerwowały go głosy, że nie nadaje się do roli szkoleniowca „10 rakiety świata”.

Wielokrotnie nie panował nad swoimi emocjami i stawiał się ponad wszystkim. Odniósł się kiedyś w wywiadzie  do tego że nie nadaje się na trenera swojej córki: „Ciekawe, na jakiej podstawie tak twierdzą i kto dał im prawo wypowiadać się z pozycji autorytetów? Czy ludzie, którzy tak mówią, grali w tenisa? A jeśli tak, to jakie mieli osiągnięcia? „Pół Polski” stwierdzi pewnie, że Radwańskiemu już całkiem sodówka do głowy uderzyła, ale trudno. Wkurzyłem się. Odbiję więc piłeczkę i zapytam: kto w Polsce jest w stanie oceniać mnie jako trenera i mówić, że się nie nadaję? Z całym szacunkiem, ale nikt”.

Jako osoba zorientowana na tu i teraz i korzystająca ze swoich własnych osiągnięć przyznał się kiedyś, że nie ma już pomysłu na to, jak sprawić, by jego podopieczna w końcu przestała przegrywać „wygrane” mecze.

!!! Nieustająca krytyka, negatywne emocje, perfekcjonizm, ciągłe niezadowolenie z efektów i brak wsparcia mogły mieć istotny wpływ na brak spektakularnych sukcesów córki Pana Radwańskiego

Agnieszka Radwańska – odziedziczyła swój typ osobowości po Ojcu i to również typ ESTJ

Lubi, jak sama o sobie mówi: adrenalinę (wyzwania), taniec, plaże i ciepłe kraje

Żyje na walizkach, ale nie skarży się na to. Poznaje różnorodne miejsca i zmienia otoczenie (co jest bardzo ważne dla ekstrawertyka)

Tak jak Ojcu zdarzają się jej wybuchy emocji i fochy:

  • „Zamknij się. Idź stąd i zostaw swoją matematykę w domu. Jeszcze liczysz?” – powiedziała do Ojca Trenera. Potem w kierunku Radwańskiego z ust córki poszła… publicznie wiązanka niecenzuralnych słów!Spier***aj! Spier***aj!”
  • Była też głośna sytuacja omawiana w serwisach sportowych, w której po przegranym meczu deblowym Agnieszka Radwańska najpierw obraziła się na siostrę, dziennikarzy a jak już zdecydowała się przyjść na konferencje prasową do oświadczyła, że już NIGDY nie zagra w deblu ze swoją młodszą siostrą.
  • Jeden z portali podaje, że Isia podczas meczu z Chinką rzucała „mięsem” i rakietą, miała ciągłe pretensje do sędziów

O krytyce ze strony Ojca mówiła:

  • że krytyka ze strony ojca jej nie dziwi, bo „to standard po takich meczach”. 
  • „Tata cały czas się tak zachowuje, jemu nigdy nie dogodzę. Kwestia charakteru, on zawsze jest na nie. Mnie już to fruwa i powiewa. Żyję z tym od wielu lat, ojca nie zmienię”

Jej styl komunikacji jest prosty, opiera się na doświadczeniach i realnych oczekiwaniach/ priorytetach (czasami zdarzają się Jej też niezręczności lub jak kto woli brak finezji w sformułowaniach)

  • kobietach w tenisie powiedziała do Przeglądu Sportowego: „Baby są zażarte. Jeśli dziewczynę boli noga, nie schodzi. Zagra na jednej. Facet kiedy tylko poczuje się trochę gorzej, natychmiast schodzi z kortu” 
  • o współpracy z nowym trenerem Tomaszem powiedziała na łamach Dziennika Polskiego: Tomek jest dyspozycyjny, robi, co do niego należy, dobrze wykonuje swoją pracę, pomaga nam. Polski Związek Tenisowy zwolnił go na wyjazd do USA, ale żeby była jasność: on jest na naszym garnuszku. Za to, że nam pomaga, godziwie go wynagradzamy”.
  • podczas pobytu w Bydgoszczy (mecz FED Cup) oświadczyła, że ponieważ nie ma tam co zwiedzać ma w planach tylko hotel i mecz

Tak jak Ojciec, jest typem osoby ciężko pracującej, skoncentrowanej na wykonaniu dobrej roboty i osiągnięciu krótkoterminowych planów. Kiedyś pytana  o cel na przyszły sezon odpowiedziała: Nie myślę takimi kategoriami. Po prostu wchodzę na kort i chcę wygrać każdy mecz. Nie ma znaczenia czy jest to pierwsza runda, czy finał”.

O wyborze idealnego dla siebie partnera powiedziała: że musi: „być wysportowany, mieć ciało jak mniejsza kopia Pudziana: brzuch jak „kaloryfer”, być dobrze zbudowany, wysoki, mieć świetny charakter, czyli być: dowcipny, szczery, inteligentny”.

Trener – Tomasz Wiktorowski, przy którym Agnieszka Radwańska połączyła swoje doświadczenie, techniki, wiarę w siebie i odwagę w sięganiu po więcej – to typ osobowości ISTJ. Daje Jej wsparcie, feedback oparty na faktach, analizę błędów i praktyczne wskazówki do dalszej pracy. Tak, jak Ona koncentruje się na bieżących działaniach i nie myśli perspektywą długoterminową.

Czasami spokój, skoncentrowanie na osobie, towarzyszenie jej w pracy może dać najlepsze wyniki i zapewnić sukces. Wystarczy tylko pozwolić tej osobie wykorzystać swój potencjał.

Ciekawe jest też to, że Ojca i Córkę drażni to, co obydwoje mają w sobie….

Polecane artykuły

Zostaw komentarz