„Zakochałam się”- tak mi oświadczyła znajoma po powrocie z wakacji w egzotycznym kraju. To była cudowna wiadomość – bo znajoma od dłuższego czasu poszukiwała partnera na życie. Wakacje wprawdzie były krótkie – bo tylko tygodniowe – no ale przecież człowiek „nigdy nie zna dnia ani godziny” – kiedy amor go ustrzeli. Miałyśmy okazję rozmawiać o tym stanie zakochania w jakieś 2 tygodnie po Jej powrocie z odpoczynku i była rozdrażniona, rozbita emocjonalnie, w bliskim kontakcie z komórką – na którą przychodziły smsy od obiektu westchnień. Podpytałam więc o tegoż mężczyznę. Co się okazało:
- znajomość trwała 3 dni
- spędzili je w cudownej scenerii (gwieździste niebo, piękna pogoda, ciepły piasek na plaży, tylko on i ona, itd.)
- widziała w jego oczach uwielbienie
- troszczył się o Nią kiedy byli razem
- w tej krótkiej znajomości jednak Ona usłyszała wyznane miłosne i smsy przychodzące teraz – były kopią tego, co słyszała tam na miejscu
Wspomnienia z wakacji, tęsknota za tym poznanym mężczyzną i te smsy istotnie wpływały na samopoczucie, pracę i myślenie o sobie samej mojej znajomej. Nie była w stanie na niczym się skoncentrować i jedyny temat, na który chciała rozmawiać – to tamta sytuacja.
Zachęcałam więc znajomą do tego by może skorzystali ze skypa i mogli rozmawiać, poznawać się lepiej, podtrzymywać tę relację – skoro jest dla Nich tak ważna. Okazało się jednak, że do takich rozmów dojść nie może – bo On nie mówi po angielsku a Ona po arabsku. Co więcej moja znajoma nic kompletnie nie wie na temat człowieka do którego wzdycha po całych dniach. Nie wie kim jest, czym się zajmuje, gdzie mieszka, co jest dla Niego w życiu ważne, z jakiej rodziny pochodzi, w jakim środowisku funkcjonuje, co myśli o związku z Europejką.
Więc pytanie czy znajoma zakochała się w kimś realnym – czy w jakimś wyobrażeniu mężczyzny?
Czy to stan zakochania – czy silna tęsknota za sobą samą w stanie tak silnych emocji?
Znajoma to typ osobowości ISFP. Do tej pory zapraszała do swojego życia albo mężczyzn, którzy nie byli gotowi na silne zaangażowanie i zobowiązania, zajętych lub jak tym przypadku – poza zasięgiem . Po zakończeniu tych relacji za każdym razem zostawała z cierpieniem, rozczarowaniem, niskim poczuciem własnej wartości, zwątpieniem w sens dalszych poszukiwań i bez wniosków jakie mogłaby dla siebie wyciągnąć. Uważa jednocześnie, że tylko poznanie kogoś sprawi że Ona stanie się wyjątkowa i wartościowa, że to ktoś odmieni Jej życie, zapewni Jej spokój, bezpieczeństwo, szczęście.
Tylko jeśli Ona sama nie ma tego wszystkiego w sobie – to czy ktokolwiek ma taką moc – by Jej to zagwarantować, zapewnić , dać?
Jak myślisz, jaką typ osobowości i nadużywanie niektórych preferencji odgrywają rolę w życiu tej osoby?